Zwykle zaczyna się niewinnie.
Jednych drażni światło i nerwowo opuszczają rolety, inni kręcą nosem, bo
koleżanka z pracy wylała na siebie pół flakonika perfum, a jeszcze są i tacy,
co najchętniej zrobiliby turn off ptakom, co wrzeszczą za oknem, a samochody
jak na złość trąbią i chętnie pozakładaliby kierowcom blokady i nic tak by ich
nie ucieszyło jak widok straży miejskiej. Nic poza paracetamolem i szklanka
wody do popicia.
Mimo różnych wstępów,
rozwinięcie to samo – uporczywy ból głowy, nie dający o sobie zapomnieć. Łykamy
tabletki, ale czy nie można było tego uniknąć? Czy spożywany pokarm w myśl zasady:
jesteś tym co jesz, ma, aż taki wpływ na nasz organizm, że może w jakiś sposób
przysporzyć nam bólu głowy?
Odpowiedź może okazać
się zaskakująca.
MIGRENA KONTRA DIETA
Okazuje
się, że wiele potraw może przyczynić się do bólu głowy. Jak to jest możliwe?
Substancje
aktywne zawarte w przyjmowanym pokarmie mają wpływ na skurcz i rozkurcz naczyń
krwionośnych, a tym samym odpowiadają za niedotlenienie mózgu, zmiany ciśnienia
krwi. Dlatego tak istotne ma znaczenie poznanie swojego organizmu i jego
reakcji na określone grupy pokarmowe, które mogą stać za pojawiającymi się bólami
głowy.
NA CELOWNIKU
Przeprowadzone
badania we Francji wykazały, że za bólem głowy i migrenami Francuzów stoją białe i czerwone wino, wódka, czekolada i jej pochodne,
jaja, wędliny oraz orzechy arachidowe.
Do grona ryzykownych produktów zaliczono również:
- piwo
- kawę
- herbatę
- colę
- napoje energetyzujące
(wszelkie napoje zawierające kofeinę)
- banany
- owoce cytrusowe i soki z nich wyprodukowane
- winogrona
- truskawki
- ogórki
- awokado
- cebulę
- kalafior
- pomidory i sok pomidorowy
- ryby, zwłaszcza
tuńczyk, łosoś, makrela, owoce morza
- wieprzowina
- soczewica
- soja
Są
to produkty bogate w aminy. Dodatkowo zawierają azotyny oraz ukochany
glutaminian sodu.
AMINY
Zaburzają
one krążenie wewnątrzczaszkowe, najczęściej jest to tyramina i
fenyloetyloamina.
Tyramina
powstaje podczas rozpadu białek = proces fermentacji. Zatem znajdziemy ją w:
serach pleśniowych, serach żółtych długo dojrzewających, jogurtach, maślankach
oraz rybach, konserwach mięsnych i rybnych, awokado, szpinaku, figach,
szczawiu, pomidorach oraz ziemniakach.
Fenyloetyloamina
występuje w: winach, wędlinach, produktach na bazie mleka w proszku tj.
czekolada, lody, słodycze oraz likiery wyprodukowane na bazie mleka i jajek.
Duże
stężenie tyraminy lub fenyloetyloaminy charakteryzuje: parmezan, mozarelle, ser
edamski, sardynki, tuńczyk, wino czerwone, niektóre wina białe, wermuty,
kapustę, kalafior oraz winogrona, czekoladę, cukierki (krówki, irysy,
raczki)kakao w proszku, czekolada do smarowania pieczywa, masło orzechowe,
likiery adwokat i irish cream.
Szczególnie
dużo tyraminy znajdziemy w: drożdżach i wyciągach z drożdży, suszonej
kiełbasie, solonych rybach, dziczyźnie oraz marynowanych śledziach.
AZOTYNY
Stosowane
powszechnie jako konserwant w przemyśle spożywczym, za sprawą właściwości
bakteriobójczych oraz jako barwnik w wędlinach odpowiedzialny za ich
zabarwienie na kolor różowy bądź czerwony. Niektórzy są podatni na rozszerzanie
naczyń krwionośnych pod ich wpływem.
Azotyny
są obecne w: kiełbasach, kiełbasach suszonych, salami, mięsach peklowanych,
nowalijkach, przenawożonych warzywach.
UKOCHANY, WSZECHOBECNY GLUTAMINIAN
SODU
Znany jak wzmacniacz smaku i zapachu.
Prawdopodobnie ma właściwości uzależniające co tłumaczy nasze przywiązanie do określonej
grupy produktów. Nagminnie używany w kuchni azjatyckiej. Potrafi wywołać syndrom chińskiej restauracji,
wystarczy, że wrażliwa osoba na jego działanie znajdzie się w pobliżu budki z orientalnym
jedzeniem i zaczyna reagować bólem głowy oraz uczuciem gorąca u nasady czaszki
i w okolicy szyi.
GLUTaminian
sodu jest w: zupkach w proszku, jedzeniu przetworzonym, wszelkich konserwach,
gotowych koncentratach.
Glutaminian
sodu ze względu na swoje właściwości make up’owe, doskonale maskuje złą jakość
mięsa lub jego nieświeżość.
ISTOTNE
Dowiedziono, że osoby głodujące,
będące restrykcyjnej na diecie, spożywające zbyt małe ilości wody / płynów, częściej
są zagrożone atakami migreny. Niedojadanie = zbyt mała ilość cukru we krwi =
niedożywienie mózgu = niedotlenienie = atak
Mała ilość przyjmowanych płynów =
spada uwodnienie komórek = atak
JAK SIĘ BRONIĆ?
Gdy
atakuje cię ból głowy sięgnij po:
-
mięso z kurczaka lub indyka
-
chudy stek
-
jarzyny gotowane na parze
-
ryż, kasze
-
brzoskwinie, gruszki, jabłka
Pamiętaj
by pić!
Zalecane
są:
-
woda mineralna
-
słaba herbata
-
napar ziołowy
W
walce z bólami głowy okaże się sprzymierzeńcem wiedza, którą zgromadzisz. Nie
musisz eliminować ze swojej diety wszystkich pokarmów, a tylko wyklucz te, na
które reaguje twój organizm. Zaobserwuj po jakich pokarmach pojawia się ból i
staraj się ich unikać w przyszłości.
Nawet najlepsza dieta antymigrenowa nie zastąpi ruchu i świeżego powietrza!
W przypadku, gdy ataki bólu głowy pojawiają się częściej, ból staje
się nie do wytrzymania, towarzyszą mu zawroty głowy, zaburzenia widzenia oraz
wymioty, nie zgrywaj siłaczki, tylko grzecznie udaj się do lekarza rodzinnego.
Ps.
Wszystkim migrenowcom życzę kłopotu z głowy!
Czytelnia:
Bałagan damsko- męski: Ale o co ci chodzi? / Domyśl się!
O różnicy w komunikacji między kobietą a mężczyzną i o tym, że nikt tak nie zrozumie drugiej kobiety (poza nią samą) jak przyjaciółka, a dla panów ostrzeżenie, zwróćcie uwagę na pewne słowo - grozi atakiem furii :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz