Domownicy zachwyceni, chyba najbardziej Kicia, której nie
można było z oka spuścić, bo jak tylko nas nie było, bęc na stół i liżemy! Nie
ma się jej co dziwić. Złe człowieki słodyczki nie dają, bu bu bu.
Miało powstać ciasto marchewkowe, ale muffinki
wdzięczniejszym pokarmem do pracy są, wygrywając kwestie transportowe J
Powstały muffinki o lekko korzennym smaku, niezwykle aromatyczne i
bezglutenowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz