racusznik

racusznik
KONTAKT: trzaskatrzaska@gmial.com

środa, 30 kwietnia 2014

CZEKOLADOWE FAKTY I MITY oraz przepis na Wiórecznik z czekoladą i wiśniami


CZEKOLADA DOBRA NA CAŁE ZŁO (czytaj: szef, egzamin, teściowa, zdrada, kłótnia)?

TAK!

Dzięki zawartym w niej aminokwasom (a to za sprawą mleka w proszku) nasz organizm zaczyna wytwarzać serotoninę*.


*Serotonina - hormon odpowiedzialny za nasz nastrój, samopoczucie, pozytywnie wpływając na nasz organizm wywołuje stan zadowolenia, odprężenia.

Dodatkowo czekolada zawiera fenyloalaninę, która poprawia nam szybko humor. Ciekawostką jest, iż związek ten występuje również w jednym z popularnych  narkotyków, co tłumaczy fakt, że szybko się możemy od niej uzależnić. Ale spokojnie! 2-3 kosteczki dziennie to nie uzależnienie :) 

Ponadto zawarta w niej lecytyna wpływa korzystnie na pamięć i koncentrację, zatem przed sesją, egzaminem czy rozmową kwalifikacyjną miej ją w pogotowiu i nie zawahaj się jej użyć!


GORZKA PRAWDA O CZEKOLADZIE

Niestety jest kaloryczna. Z czekoladą jest tak jak z Kopciuszkiem. Owszem może iść na bal, ale… Owszem, możemy ją zjeść, ale 2-3 kosteczki dziennie i to tej w gorzkiej wersji.

Tabliczka czekolady (100 g) = ok 550 kcal = 1,5 h biegu
Tabliczka czekolady z bakaliami (100 g) = ok 700 kcal = jeszcze więcej biegu (!)

Poza tłuszczem i cukrem czekolada zawiera niewiele składników odżywczych.


NIE DAJ SIĘ ZAWINĄĆ W SREBERKO!
  • czekolada light - oznacza to, że w procesie produkcji cukier został zastąpiony słodzikiem i mogą ją spożywać osoby chore na cukrzyce, nie oznacza to, że zawiera ona mniej kalorii i możemy ją zajadać kilogramami :)
  • biała mniej kaloryczna niż ciemna - otóż NIE, jest bardziej kaloryczna, gdyż aby zastąpić przy produkcji miazgę kakaową, dodaje się do niej więcej tłuszczu kakaowego


CZEKOLADOWE ŚWIATŁO

Dla czekolady pitnej! Powód? Jest mniej kaloryczna niż jej tabliczkowa siostra :)


Czy wiesz, że:

Dobrodziejstwo czekolady odkryli Majowie, a konkretniej ziarna kakaowca. Sporządzali oni z niego napój, który dodawał energii i wzmagał pożądanie oraz wprowadzał w stan odmiennej świadomości :) 

Do Europy sprowadził je Hernan Cortes w 1519 roku. Kakao stało się ulubionym napojem ówczesnej hiszpańskiej arystokracji i przez blisko 100lat, trzymali oni w tajemnicy produkcję kakao. Wyobrażacie sobie taka zachłanność???


WIÓRECZNIK Z CZEKOLADĄ I WIŚNIAMI
(bazę stanowi przepis na murzynka prezentowany już na blogu)

Dla przypomnienia:

* 125 g masła/ margaryny
* 3 jajka
* 2 szkl mąki pszennej
* 5 łyżek konfitury z moreli
* 1 szkl cukru
* 1 łyżeczka sody oczyszczonej
* 1 szkl mleka
* 2 łyżeczki kakao
* tabliczka gorzkiej czekolady
* wiśnie (użyłam wiśni ze słoiczka, wydrążonych i odsączonych z syropu)
* 1 szkl wiórek kokosowych


1. mleko + cukier + kakao + masło = zagotować mieszając, a następnie schłodzić

2. do przestudzonej masy dodajemy:
- stopniowo konfiturę
- mąkę + sodę
- żółtka

3. miksujemy do połączenia składników

4. białka = ubijamy pianę

5. delikatnie łączymy pianę z pozostałą maśą

6. dodajemy pokrojoną drobno gorzką czekoladę oraz wiśnie i wiórki kokosowe, chwilę mieszamy i wylewamy do przygotowanej wcześniej keksówki

7. 180stopni/ 55'-60' pieczemy (do suchego patyczka)

 


Lektura na dziś:

Inwalida uczuciowy - jak postarać się o zasiłek dla niego

"Zanim nastąpi trafne rozpoznanie, ty walczysz o niego kolacjami, nastrojową muzyką, świecami, godzinami rozmów, jednakże smuteczek zakrada się do jego zmęczonej życiem główki. Na nic zdaja się twoje kotlety schabowe panierowane w pistacjach, ciasto bakaliowe czy lody i (…)"



Udanej słodkiej majówki!
trzaska

sobota, 26 kwietnia 2014

Przez kuchnię do sypialni





On tyle podróżuje. Był w tylu restauracjach (pewnie z żoną i dziećmi, hi hi, łudź się dalej), ale twojej kuchni jeszcze nie jadł! Babcie mówią, przez żołądek do serca, do dzieła! Wertujesz więc blogi kulinarne, ściągasz, upychasz w jeden folder i olśnienie! Chwila, chwila i ta daam! Siadasz wygodnie, gapisz się w ekran na … jakąś kobitę  napierXXXX w garnki- twoje subiektywne odczucie i delikatnie przewijająca się myśl między synapsami: po co?
Mija już trzecia godzina smażenia kotletów. Robisz się głodna, azymut lodówka. Nie, no nie wolno. Tobie akurat nie, bo będziesz gruba, a nie chcesz być taka jak „Ona”. Pij, dużo pij. Herbata, kawa- osad, cola, fanta- cukier. Pozostaje woda. I tak zmęczona po całym intensywnym dniu idziesz spać z chlupotającym brzuchem i nawet nie masz już ochoty napisać mu „dobranoc Misiu”. (…) fragment,



 Niektóre z nas są zmuszone „przez sypialnię” rano udać się do kuchni, bo akurat zostało mu się na noc i taaaki głodny skoro świt i może choć kawkę byś mu zrobiła…
 Ale są i takie, które poprzez kuchnie chcą trafić do sypialni i właśnie do nich skierowany jest ten post!

Na początek fakty Drogie Panie (Panowie tez mogą uważać, wiedza przydatna!).

Odpowiednio skomponowane danie z przedstawionych poniżej składników może nie zdziała cudów (czytaj nie gwarantuję, że Były wróci do Ciebie), ale z pewnością stanowi niezastąpiony miecz, dzięki któremu zdołasz wygrać bitwę! Popuść wodze fantazji, niech Twoja wyobraźnia Cię nie ogranicza. Smakuj, niech aromat was kusi i podrażnia zmysły. Cel zostanie osiągnięty, bo nie sposób nie podziękować swojej Niuni / Myszce / Żabce za trud włożony w przygotowanie kolacji.


Wybieraj spośród:



 


Wskazówka!
W przygotowanej kolacji nie może zabraknąć odpowiedniej grupy pierwiastków: 

  • Witamina A i beta- karoten
Dodają blasku skórze, wygładzają zmarszczki (istotne dla nas kobiet!), zwiększają produkcję hormonów płciowych, wzmagając pożądanie
Szukaj w: wątrobie, rybach, jajach, maśle, margarynie, marchwi, morelach 

  • Witamina B6
Zwiększa intensywność odczuwania bodźców (powiązana z praca układu nerwowego człowieka)
Szukaj w: mięsie, nabiale, bananach, nasionach roślin strączkowych 

  • Cynk
Odpowiedzialny za zwiększona produkcję plemników, wzmaga wydzielanie męskiego hormonu płciowego testosteronu (tak, to o nim śpiewała Kayah)
Szukaj w: wątrobie, mięsie wołowym, żółtku jaj, orzechach 

  • Arginina
Zwiększa produkcje plemników oraz ich ruchliwość
Szukaj w: ryby, drób, orzechy, jaja 

  • Magnez
Zwiększa wytrzymałość na wysiłek fizyczny, likwiduje senność, wyostrza zmysły i poprawia odbiór bodźców z zewnątrz. Jego niedobory objawiają się bólami głowy i sennością, kołataniem serca. Niezwykle ważny pierwiastek i aby Twój ukochany nie musiał biegać w nocy po apap i by nie usłyszał „boli mnie głowa, wybacz”, zadbaj by wasza dieta dostarczała wam wystarczającej ilości magnezu. Pierwiastek ten szybko się spala w sytuacjach stresowych przyczyniając się do zaburzeń w układzie nerwowym.
Szukaj w: orzechy, kakao, kasza gryczana, nasiona roślin strączkowych, pestki dynii 

  • Fenyloalanina i tyrozyna
Zwiększają produkcje endorfin
Szukaj w: mięsie, mleku, rybach, jajach



Wyposażona w niezbędna wiedzę ruszaj na podbój kuchni, a potem biegiem do łazienki, zrób się na bóstwo i powodzenia!
Czekam na wasze propozycje kolacji, a najlepsze pomysły przedstawię na blogu! Piszcie, gotujcie i się kochajcie! Dużo miłości, wszak zbliża się maj i uwaga! Amor ustrzeli niejedną z nas!

Czas na deser, który przygotowałam w ramach cyklu Przez kuchnie do sypialni.



Gruszkowa ambrozja czekoladowo- miętowa z chili 


Ciasto:

(przepis od Ani)

* 250 g masła/ margaryny
* 200g cukru
* cukier waniliowy
* otarta skórka z połowy cytryny
* 4 jajka
* 250g maki
* 1 łyż proszku do pieczenie
* szczypta soli
* 4 duże gruszki


Polewa:

(przepis własny)

*50-60g margaryny
* ¼ szkl cukru
* 2-3 łyż kakao
* 2-3 łyż mleka
* 2 łyż soku z cytryny
* kilka listków mięty
* odrobina chili
* otarta skórka z ¼ cytryny 



  1. Masło + cukier = ucieramy
  2. Do utartej masy dodajemy: jajka + skórkę z cytryny + wanilię = chwile ucieramy do połączenia składników
  3. Przesiewamy mąkę + proszek do piecz + szczypta soli
  4. Łączymy: mąka + utarta masa
  5. Obieramy gruszki ze skórki i kroimy owoce w kostkę
  6. Na uprzednio przygotowana blachę wykładamy: połowę ciasta, gruszki, pozostałą część ciasta
  7. Pieczemy 180st / 40-50’

Polewa

  1. Margaryna + cukier = rozpuszczamy mieszając do połączenia składników
  2. Dodajemy kakao, mieszamy energicznie, szybko gęstnieje
  3. Polewa + mleko = mieszamy + odrobina chili i porwane drobno listki mięty + sok z cytryny + skórka
  4. Mieszamy i chwilkę dosłownie gotujemy
  5. Wylewamy na ciasto



Czy wiesz, że:

Rzymski lekarz Klaudiusz Galen już dwa tysiące lat temu, zalecał spożywanie gruszek jakoby miały obniżać gorączkę. Natomiast nasze babcie polecają gruszki na niestrawność jak głosi medycyna ludowa. 

A jeśli gruszki to koniecznie soundrack City of Angeles - genialny! Idealny do teleportacji z kuchni...




Płyta jest taka jak smak gruszki, który opisuje Meg Ryan. Niepowtarzalna, soczysta w każdym dźwięku i nigdy nie ma się jej dość.  Wprost przeciwnie. Ciągle czuje się niedosyt.

soczystego weekendu Wszystkim!
trzaska

czwartek, 24 kwietnia 2014

Kruche babeczki z konfiturą karmelowo- kawową, kajmakiem oraz migdałami



Pamiętam jak moja Babcia miała taki specjalny karmelowy rondelek, który od wieloletniej posługi był iście karmelowy w odcieniu brunatnym. Ilekroć upalała karmel słyszałam " uważaj gorące, nie dotykaj". Zastanawiałam się, dlaczego tego nie mogę spróbować tak na paluszek jak choćby surowe ciasto, którego też nie wolno było podkradać, bo brzuch będzie bolał. Same zakazy. Po latach muszę przyznać babci rację. Gorące, oj gorące. W dodatku skleja silikonowe farfocle przy pędzelku. Spytacie, więc po co tyle zachodu? Ano jak spróbujecie karmelowo- kawowego duetu, nie będziecie się mu w stanie oprzeć i na stałe zagości on na Waszych półkach w spiżarni, ale nie dam głowy, że słoiczki doczekają zimy. Konfitura idealnie nadaje się do przekładania wszelkich ciast szarych, czekoladowych, murzynków, równie dobrze smakuje w połączeniu z herbatnikami czy ciasteczkami, a w postaci wypełnienia kruchych babeczek sprawdza się rewelacyjnie. Zresztą sami musicie poczuć swoimi kubkami smakowymi, wszelkie słowa wydają się zbędne! Do dzieła!


Konfitura karmelowo- kawowa*
(przepis własny)


* 3-4 duże jabłka
* 2 gruszki
* 1/2 szkl cukru
* 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
* kilka łyżek wody

1. Przygotuj owoce. 

Obierz ze skórki, pokrój w drobną kostkę i wrzuć do garnka podlewając je odrobiną wody. Gotujemy je kilkanaście minut, aż owoce będą miękkie i zmniejszą swoją objętość. (Proces należy powtórzyć następnego dnia, gotując owoce kilka minut- wersja dla cierpliwych, pozostałe łakomczuchy zadowolą się wersją owocowego jednodniowego ekspresu :) ) 

2. Karmel :)


Dla tych wszystkich, którzy jeszcze nie robili karmelu! Przygotuj garnek, który możesz spisać na straty w przypadku karmelowej klęski, ale spokojnie, ryzyko porażki jest wpisane w kuchenny żywot, a sukces pochłania zwykle kilka spalonych garnków tudzież patelni i na takie poświęcenie winien być gotów każdy żądny kulinarnych przygód  :) Ekscytacja? Adrenalina? Na wszelki wypadek radziłabym ubezpieczyć mieszkanie, a teraz do boju!


Wsyp cukier do garnka, dodaj (3-4 łyżki) wodę, pomieszaj i gotujemy. 

Ważne! Podczas robienia karmelu nie mieszamy go łyżką, bowiem karmelizujący się cukier osadzi się na łyżce i brzegach garnka, a szorowanie i doprowadzenie go do stanu "before" graniczy z cudem, wymaga determinacji i muskułów (chyba, że chcesz wyrzeźbić ramiona, polecam!)


Cukier połączony z odrobiną wody będzie wrzał i zmieni swoją konsystencję oraz kolor, z białego na "złocisty miód". Zezłocony karmel możesz w celu wyrównania kolorytu zamieszać, ale tylko poruszając garnkiem. Gotowy karmel o charakterystycznym zapachu przelewamy na przygotowane uprzednio owoce.

3. Do owoców z karmelem wsypujemy kawę rozpuszczalną, energicznie mieszamy i chwilę podgrzewamy, tak by kawa rozpuściła się w karmelowo- owocowej masie. Zestawiamy i studzimy.

Aromat karmelowo- kawowy grozi opętaniem i natrętnymi myślami: zjedz mnie! Należy z nimi walczyć i pozwolić kawie przeniknąć pomiędzy owoce skąpane karmelem przez co najmniej 24h. Po tym czasie konfitura jest gotowa do spożycia :)


W przypadku, gdy chcemy ją przechowywać dłużej, należy gorącą konfiturę przełożyć do wyparzonego słoiczka, zakręcić i pasteryzować kilka minut. Postępujemy tak jak w przypadku pasteryzacji innych przetworów owocowych.



* podane składniki wypełnią jeden słoiczek o poj. 200ml



Kruche babeczki
(12 szt, przepis własny)


* 2 szkl mąki pszennej
* 150 g margaryny do pieczenia
* 3 łyżki cukru
* 3 żółtka
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia

dodatkowo:

* puszka masy kajmakowej
* płatki migdałów do posypania
* bakalie wedle uznania

1. Z podanych składników zagniatamy ciasto.

2. Ciastem wylepiamy foremki na babeczki (można użyć formy na muufiny, ja tak zrobiłam). Pamiętamy, żeby nakłuwać widelcem ciasto nim włożymy babeczki do piekarnika.

3. Pieczemy 180 st/ 20-30' (do suchego patyczka)

4. Wyjmujemy, wykładamy z formy babeczki, studzimy na kratce.

5. Dekoracja - najprzyjemniejszy moment, poza degustacją :)


Na upieczoną babeczkę wykładamy i rozsmarowujemy:

- łyżeczkę konfitury karmelowo- kawowej
- łyżeczkę masy kajmakowej
- posypujemy migdałami i rodzynkami


Pilnujemy swojej babeczki, pałaszujemy i sięgamy po kolejną nim nas ktoś ubiegnie!
Słodkości!



Do poczytania:

Bałagan damsko- męski: Przesiądź się z wraka do cadillaca – luksus bycia sobą jest nieoceniony


Nieważne z jakiego powodu stałaś się wrakiem (owszem, hektolitry wylanych łez nie działają ani konserwująco na twoją karoserię ani też nie pomagają tapicerce). Nie ma znaczenia, dlaczego stoisz w hangarze, żaden mechanik nie chce podjąć się naprawy, a ty przy próbie uruchomienia silnika warczysz. Ba, nawet warczysz jak ktoś dotknie kluczyk nie mając zamiaru włożyć go do stacyjki. Stoisz i bynajmniej nie kwitniesz, a jesteś jedynie plantacją korozji, pożywka dla rdzy, a kiedyś byłaś takim modelem, że nie jeden kierowca ubiegał się o kierownicę. Nie raz słyszałaś, że przed wami tyle wspaniałych rajdów, Paryż, Dakar, tyle wspólnych dróg, przygód, wymian oleju, tankowania i godzin jazdy bez tchu, parkowania w miejscach niedozwolonych, fotoradary niczym słit focie. I tak było jakieś 200tys kilometrów temu… nim zmieniłaś markę na zagubiona związkoholiczkę, porzuconą czy tą uplasowaną na pozycji nr 2 tuż za żoną... (fragment)

wtorek, 22 kwietnia 2014

Murzynek z kawałkami czekolady oraz wiśniami wydrążonymi w cukrze skąpanymi



Nie uważacie, że połączenie nieco cierpkich wiśni z gorzką czekoladą jest bajeczne? A dodatkowo jeśli owe wiśnie mieszkają w spiżarni, zakwaterowane na półce z przetworami skazanymi na ciasta, nadchodzi taki moment, iż wyrok należy wykonać! Zatem egzekucję czas zacząć! Przygotuj dwie keksówki, bo jedna zniknie w tajemniczych okolicznościach i na nic zdadzą się komunikaty w "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie..." :) a piekarnik chętnie użyczy miejsca na dwie blachy i lekcja ekonomii będzie zaliczona :) Oryginalny przepis pochodzi z bloga Ewy (podpatrzony i spisany przez koleżankę, z moimi modyfikacjami, nie udało mi się ustalić adresu www).

Murzynek z czekoladą i wiśniami

* 125 g masła/ margaryny
* 3 jajka
* 2 szkl mąki pszennej
* 5 łyżek powideł
* 1 szkl cukru
* 1 łyżeczka sody oczyszczonej
* 1 szkl mleka
* 2 łyżeczki kakao
* tabliczka gorzkiej czekolady
* wiśnie (użyłam wiśni ze słoiczka, wydrążonych i odsączonych z syropu)

1. mleko + cukier + kakao + masło = zagotować mieszając, a następnie schłodzić

2. do przestudzonej masy dodajemy:
- stopniowo powidła
- mąkę + sodę
- żółtka

3. miksujemy do połączenia składników

4. białka = ubijamy pianę

5. delikatnie łączymy pianę z pozostałą maśą

6. dodajemy pokrojoną drobno gorzką czekoladę oraz wiśnie, chwilę mieszamy i wylewamy do przygotowanej wcześniej keksówki

7. 180stopni/ 55'-60' pieczemy (do suchego patyczka)




Czekoladowego tygodnia Kochani!


Tradycyjnie zachęcam do lektury.

http://trzaskatrzaska.blogspot.com/2014/04/baagan-damsko-meski-czatmen.html

Do Zagubionych Związkoholiczek, Porzuconych i tych uplasowanych na pozycji nr 2 tuż za żoną... Nie łam się, nie kalaj dobrego imienia depresji, zrób sobie kawę lub drinka i poczytaj. Jeśli zaczniesz się śmiać - poleć przyjaciółce lub koleżance, bo każda z nas sama przez to przechodziła lub bez Twojej wiedzy właśnie się w to pakuje...


Oddaj swój głos!


http://gotujmy.pl/sernik-kakabako-karmel-kawa-banan-kokos,przepisy-serniki-przepis,213192.html?t=1

a wkrótce przepis na ten pyszny Sernik Kakabako (przepis własny)